czwartek, 22 marca 2012

Szalony dzień

"Nie idę jutro na zajęcia" uznałam, po czym ucieszyłam się, że nie muszę wstawać o siódmej. 
Sprawdziłam, gdzie muszę pójść po wizę do USA (paszport też muszę wyrobić, nie mam od dobrych czterech lat), a później zadzwoniłam do siostry z informacją, że lecimy do NYC na zakupy i żeby poszukała nam stylistki. Powiedziałam jej też, żeby przekazała mamie, że ma sobie wybrać jakąś fajną wycieczkę.
Potem poprzeglądałam trochę ofert kamienicznych mieszkań powyżej 100 metrów (interesuje mnie ścisłe centrum Krakowa), trzy nawet mi się spodobały... Trzeba będzie obejrzeć. Chociaż nie wiem, czy warto się rozdrabniać - może zainwestuję w kamienicę i od razu otworzę na dole jakiś fajny concept store?
G. uznał, że chce Pontiaca albo Corvette, powiedziałam mu, żeby sobie poszukał, skoro nie chce niczego normalnego. Marzy mu się też Omesia Speedmaster, może w weekend gdzieś po nią skoczymy? Obejrzałabym sobie na żywo Constellation z chronometrem w automacie, na zdjęciach wygląda nieźle..

 Pomarzyłam. Trafiłam tylko 42. Nie ma nawet głupiej trójki. Szlag by to.

Na osłodę dla samej siebie, że niby coś umiem, wrzucam zdjęcia tego, co zmajstrowałam. Żeby nie było, że tak kompletnie bez sensu wystartowałam z tym blogiem.

 Pan Aparat poszedł dziś do pana na Czapskich i we wtorek powinien być już cały i zdrowy.
Nie napiszę, ile za to zapłacę, bo to podważy stanowczo moją wiarygodność w kwestii tego za minimalną.


6 komentarzy:

  1. W dniu losowania totka mam bardzo podobne myśli do Twoich (różnią się szczegółami, np. nie NYC a Moskwa, nie concept store a kawiarnia ;)), później wybija 22:15 i czar pryska... Może kiedyś się uda:) pozdrawiam wiosennie z drugiego końca PL :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawiarnia w moim concept store musi być! W sobotę 17 milionów, dzielimy się po połowie? ;)

      Usuń
    2. Ok ;) powinno wystarczyć na wszystkie marzenia :)

      Usuń
  2. Ja też nie mam szczęścia do totka ;/
    piękna biżuteria :)
    zapraszam : http://nieznasznieoceniaj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wybacz hamstera, nie chciałam w smutną nutę uderzać ... a lotek ... cóż ... warto czasem zapłacić te 3PLN i jeden wieczór marzyć o tym co teraz możemy oglądać przez szklaną szybę ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja tez tak marze przed losowaniem totka ;) A potem czar pryska i zostaje szara rzeczywistosci i zycie "za minimalną" ;)

    OdpowiedzUsuń